PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=375629}
8,0 393 673
oceny
8,0 10 1 393673
6,0 47
ocen krytyków
Interstellar
powrót do forum filmu Interstellar

KIepska grawitacja zdobywa oscary, a świetny Interstellar jest krytykowany przez tzw ekspertów...

ocenił(a) film na 6
Raze

http://www.filmweb.pl/film/Ona-2013-646395

ocenił(a) film na 10
avenitr

Jak już to pisz Surrealizm, a nie fantazy. Pawdą jest, że w filmie doszło do przekłamania praw astrofizyki. Przed 20 latami czytałem wiele książek o kosmosie. Oczywiście, że zbliżając do czarnej dziury zabiłoby cię najpierw promieniowanie Gamma, tak na odległość "od Słońca do Plutona", y emitują ogromne promieniowanie Gamma, po drugie jest to obiekt niewielkiej wielkości, bo nasze Słońce byłoby w stanie stworzyć czarną dziurę o średnicy 3 kilometrów, natomiast jak zbliżałbyś sie do czarnej dziury z pominięciem promieniowania Gamma (słynne parowanie czarnych dziur Howkinga), no to z tymi trzema kilometrami robiłoby sie ciasno i zderzałbyś się z meteorami i inną materia kosmiczną co doprowadziłoby do uszkodzenia poszycia statku, tak jakbyś dostał kula przeszywającą statek na kawałki, same mikrometeoryty poprzebijałyby statek, po trzecie fale grawitacyjne po wyłączeniu dwóch pierwszych przesłanek zmiażdżyłyby ciebie na miazgę. I mamy jeszcze problem z dylatacją czasu. Człowiek zbliżający się do czarnej dziury zacząłby przyspieszać, w myśl PRZYSPIESZANIA GRAWITACYJNEGO, do około miliarda G, z punktu widzenia obserwatora, ale dla niego (już by nie żył) czas zaczął mimo to płynąć wolniej tak, że 1 sekunda trwałaby milion lat, a przy horyzoncie zdarzeń czas stanąłby w miejscu.

ocenił(a) film na 10
Bartus0077

troche to smiesznie wyglada, poniewaz w czasie podrozy nie ma kapitana statku. W zachodniej europie nawet w gownianej kafeterii jest manager i on decyduje co sie dzieje ze sklepem. W przedsiewzieciu pokazanym wfilmie, kto kogo przekrzyczy to ma racje... Mam nadzieje, ze nie dozyjecie do tego incydentu... Panowie rezyserzy troche wyobrazni. To nie plac zabaw. Anyway, the movie has been made reaaaaaly great and I've joinded it!!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 9
Bartus0077

Interstellar, to nie jest zwykły film przy którym siedzisz i jesz popcorn. To kolejny film Christophera Nolana, gdzie wykorzystuje naukę w swoich produkcjach. Pewnie większość ludzi skrytykuje, że tutaj jest więcej fantastyki niż fizyki, ale jest to tak genialnie przekazane przez twórców, że widz odczuwa rzeczywistość.
http://maritrafilms.blogspot.com/2015/06/interstellar.html

ocenił(a) film na 9
Bartus0077

powiem tak. Grawitacja zabija kosmiczną realizacją i prostotą. Interstellar ma taki problem jaki ma Nolan od samego początku czyli ważne rzeczy przekazuję w infantylny sposób. I po za tym, że film wydaje się być kosmicznie głęboki i w piękną muzyką, i przesłaniami to kładą go dialogi. Jak ten o miłości wypowiadany przez pannę Hatełej. ja wiem, że ten film był robiony pod tępych hamburgerowców ale na litość. Dobrze, że jeszcze nie rysowali o co im chodzi i brakowałoby jeszcze w tle głosu Morgana Freemana tłumaczącego przesłanie dla ludzi:)

Dwa różne filmy. Oba bardzo dobre, oba mają minusy i plusy.

Redgard

Oba dobre filmy, ale jeśli miałbym do rozdania Oscara to oddałbym go Grawitacji. W Interstellar pełno dialogu, przygotowywania do wylotu, historia farmera i jego kukurydzy ;) Nudziłem się, później przewijałem. Nigdy więcej go nie oglądnę. Wczoraj oglądałem Grawitację, nie jest to arcydzieło, ale nie można mówic, że jest zły. W Grawitacji od początku filmu byłem astronautą i cholernie bałem się kosmosu tej ogromnej i niebezpiecznej przestrzeni. Problem w tym, że nie do końca w Grawitacji potrafiłem się wczuc, ale może za daleko od monitora siedziałem :) Nie było tyle gadania co w Interstellar tylko cisza w kosmosie. A gdy kobieta dotarła na ziemię poczułem ulgę i cieszyłem się, że jestem z powrotem na ziemi. Choc planeta ziemia pełna brudu, grzechu i przemocy to widok wody i zieleni po powrocie z kosmosu uspokoił mnie i oddychałem wolniej :) Chciałbym, żeby wyszedł film podobny do Grawitacji, ale dużo lepszy.

ocenił(a) film na 9
Bartus0077

Grawitacja to spoko film ale interstellar to przy nim niemal arcydzieło

ocenił(a) film na 6
Bartus0077

Oba filmy były słabe. Jeden to brak przekazu, świetne zdjęcia i przewidywalna fabuła. Drugi to naciągana fabuła, nadmiar przekazu i zakończenie o dobrych duszkach.

ocenił(a) film na 9
Bartus0077

A to Oscary wyznaczają, ci który film był najlepszy w danym roku? Dla mnie najlepszym było albo Days of Future Past albo Winter Soldier, a takie filmy nie mają szansy już na starcie dostać Oscara w tej kategorii, więc olej Oscary ;p

użytkownik usunięty
Ryloth

Ciężko żeby głupiutkie guilty pleasure miało jakiekolwiek szanse na starcie z poważnymi produkcjami.

ocenił(a) film na 9

Dla ciebie głupiutkie, dla mnie nie. Poza tym, jak mówiłem, mam gdzieś Oscary. Ja sam sobie ustalam, który film był dla mnie najlepszy w danym roku. I nie będzie dziwne, jeśli to będzie film z jednego z gatunków, które mnie interesują najbardziej.

ocenił(a) film na 10
Bartus0077

zgadzam sie w 100 procentach grawitacja to dno i interstellar swietny

ocenił(a) film na 10
Bartus0077

dokładnie !

ocenił(a) film na 9
Bartus0077

Grawitacja jest filmem bardzo dobrze zrealizowanym techniczne (absolutna cisza w przestrzeni - oczywistość, ale dopiero pierwszy raz pokazana w kinie) natomiast Interstellar to typowo przygodowy film S-F - bajka i tyle. Bajka o przyszłości, która być może nadejdzie, a być może nie.

użytkownik usunięty
Bartus0077

Grawitacja wcale nie jest kiepska. Jest o wiele lepsza od Interstelaru Nolana.

ocenił(a) film na 9
Bartus0077

Dokładnie... na Grawitację ledwo zdążyłem z żoną po spektaklu Mayday 2 (Bagatela), ale... niczym (no może poza śliczną Sandrą ;-)
ten film nas nie zachwycił :-P
Interstellar, Oblivion, Dystrykt 9, Elizjum, Chappie --> jak narazie rządzą w ostatnich latach (w moich rankingach filmów Sci-Fi)! :-)

ocenił(a) film na 1
Bartus0077

bartus-ćwok: "nie znam się ale się wypowiem"

Bartus0077

Dobry film.

ocenił(a) film na 9
Bartus0077

Śmiesznie to jest teraz jak Marsjanin dostał od recenzanta filmwebu 8 a intercwelar 5/10,trochę to smutne

Skril3x

Nie wiem czy smutne, Marsjanina nie widziałem, ale patrząc na książkę to zupełnie inny gatunek niż Interstellar więc ciężko to porównywać.

Bartus0077

Podsumowanie filmu jednym zdaniem:) Grawitacja z beznadziejną rolą Sandry Bullock jest wysoko oceniana za pokazanie niczego poza gwiazdami z masą bzdur i idiotyzmów, a Interstellar sięgając po nieco bardziej ambitniejsze tematy zostaje zmiażdżony przez krytykę.

ocenił(a) film na 10
Bartus0077

grawitacja nie była kiepska, pierwszy raz takie efekty
ale intersteller to arcydzieło

Bartus0077

Nie rozumiem przepychanek, ktory lepszy. Ja uwielbiam "Grawitacje" pomimo negatywnych komentarzy, a teraz uwielbiam "Interstellar" - nie umialabym wybrac, ktory jest lepszy, chociaz chyba w "Grawitacji" mialam wieksza przyjemnosc ogladania, a raczej nie przepadam za filmami o kosmosie. A wrecz ich niecierpie. Od paru tygodni wybieram sie na "Marsjanina", bo mam przeczucie, ze to tez bedzie to, co ocenie wysoko - ale niestety moj maz mysli inaczej.
Ale "Interstellar" jest fenomenalny - dziwie sie, ze przeoczylam go w kinie i obejrzalam dopiero teraz.

ocenił(a) film na 8
cumartesi

Ja tam "Grawitację" też lubię. Może i "Interstellar" jest lepszy i bardziej zasługuje na Oscara, ale żeby od razu pisać, że "Grawitacja" jest kiepska? Eeeeee. Nieładnie.

cumartesi

Interstellar przewaza obsada - piecioro z Oscarami i troje z nominacjami do Oscara. Nie znam innego filmu gdzie wystepuje tylu laureatow i... prawie laureatow. Pod tym wzgledem Grawitacja sie chowa, bo Sandra Bullock zostala stworzona do komedii romantycznych... i niestety przy nich powinna pozostac.

ocenił(a) film na 9
Bartus0077

Ale brak oscara za ścieżkę dzwiękową to już jest kompromitacja wszechczasów

ocenił(a) film na 6
Bartus0077

Może dlatego, że taki strasznie nadęty i ambitny ten film? Poza tym potwornie wtórny. Praktycznie wszystkie elementy wystąpiły już w innych filmach, zdjęcia troche rozczarowują. No i przesłanie, które było banalne już w latach 60-tych. Zbyt rozbuchane ambicje ze złymi konsekwencjami dla widowiska. Trochę tak, jakby to zrobił oskarowy reżyser mainstreamowy bez żadnego wyczucia fantastyki na ekranie.

ocenił(a) film na 10
Bartus0077

Grawitacja nie jest aż taka kiepska. To po prostu świetne zrealizowane widowisko osadzone w scenerii niedalekiego kosmosu, które bardzo cieszy oczy. I tylko tyle. Zgadzam się, że to nie wystarczy na miano najlepszego filmu. Interstellar może nie jest idealny, ale uważam, że to jeden z niewielu filmów SF, który podejmuje ukazanie niepoznanych przez człowieka obszarów wszechświata w tak solidny sposób (bazuje na prawdziwych teoriach naukowych). Interstellar można porównać do Odysei Kosmicznej, albo choćby Kontatku, ale nie do Grawitacji. To inna skala kosmosu.

ocenił(a) film na 3
Bartus0077

typ wpadl do czarnej dziury i znalazl sie ,,, uwaga "za szafa corki" fantastyka w fantastyce

ocenił(a) film na 9
sesek

Akurat scena w czarnej dziurze jest bardzo dobra.
Czarna Dziura jest dla mnie wszystkim i niczym.
Każdy może ją sobie wyobrażać jak tylko chce.

Bartus0077

Zgadzam się! W Grawitacji podobały mi się efekty specjalne i to wszystko. Dlaczego Interstellar nie zdobył tyle Oscarów co Grawitacja? Sądze, że jednym z powodów jest to, iż w filmie padają słowa na temat propagandy amerykańskiej. A po drugie Oscary to żadny dowód na to, że nagradza się talent. Oscary to polityka.

ocenił(a) film na 10
Bartus0077

Hej film doskonały jak wyszedłem z kina to w myślach szkoda że ten świat kosmosu się skończył(dla mnie dla widzów jaki on Wielki itp. ) i już do szarej rzeczywistości.Niestety tak to jest ,ale jeszcze chciałem napisać o niedocenionej muzyce Zimmera to co słyszałem w kinie do dziś lubię posłuchać kilku kawałków to jest według mnie typowe MŚ!hmm podsumuje może faktycznie w tej akademii za dużo żydów i wiadomo jak taki kompozytor ma zdobyć kolejnego Oskara 'raz był i niech spada'. Wybacz ale chciałem to napisać...

użytkownik usunięty
Bartus0077

Grawitacja jest lepszym filmem.

Pod jakim względem?

użytkownik usunięty
Bartus0077

Pod każdym względem.

ocenił(a) film na 3

Kot Schredka musi mieć rację. No chyba, że jest martwy...

ocenił(a) film na 4
Bartus0077

Cały ten film oscyluje wokół jednego: dylatacji czasu. Wszyscy są zaszokowani tym jak nierównomiernie zmieniał się czas w różnych ośrodkach. 2 godziny i 50 minut o tym co można wytłumaczyć w ciągu kilku minut. Naprawdę nie rozumiem zajebistości tego filmu. Ludzie oszaleli na punkcie tego, że czas się zmienia gdy obiekt porusza się bardzo szybko lub jest wokół czegoś dużego, załamującego czasoprzestrzeń w wysokim stopniu. Gdy czekałem na niego to czytałem komentarze, że ma to być film, który zmieni postrzeganie, rzuci nowe światło, będzie oparty na prawdach tego wszechświata. Super i 3 godziny opowiadał 1 zasadę, aby ludzie zrozumieli.

Film mający dylatację czasu to na przykład Kontakt, film o wiele lepszy, o marzeniach, o dążeniu do nich, o całej zajawce kontaktu z obcymi, a to zjawisko jest pod koniec jako wisienka na torcie. A nie pieprzenie o tym samym tyle czasu. Do tego w finale koleś komunikuje się w jakiś tylko mu znany sposób, znalazł się w przestrzeni i magicznie zrozumiał jak ma się komunikować, aby zmieniać rzeczywistość w naszym wymiarze. Jakby rzucić małpę do biblioteki, a ta znajdzie lek na raka. Cały film aspiruje do fantastyki naukowej, by na koniec została tylko fantastyka i to nudna.

ocenił(a) film na 8
Bartus0077

Do Grawitacji musiałam podejść dwa razy, bo niestety za pierwszym razem, po pół godzinie, z nudów nie mogłam jej zmęczyć, ale po wszystkich ochach i achach znajomych w końcu ją obejrzałam ale bez wielkich wrażeń - zupełnie nie wiem co się może w tym filmie podobać - widoki z kosmosu? Pierwszy lepszy dokument o kosmosie na discovery pokazuje lepsze widoki niż to nudziarstwo bez fabuły.
Interstellar oglądałam od pierwszej sekundy z ogromną uwagą i z napięciem co dalej, początkowo przypominał mi Znaki Shyamalana (bardzo lubię), a potem naprawdę kawał fajnej fantastyki. Oczywiście błędy są - główny to ten związany z problemem przyczyna-skutek - ale już się przyzwyczaiłam, że ten problem pojawia się prawie w każdym filmie związanym z podróżami w czasie i przymykam na to oko. Uważam, że końcówka trochę niepotrzebna - wyrwanie się z czarnej dziury, szczęśliwe wyłowienie z przestrzeni kosmicznej przez ludzi, łzawe spotkanie z córką-staruszką - mogli sobie tego oszczędzić i pokazać jak ludzkość poradziła sobie ze wszystkim, po bohaterskiej śmierci głównego bohatera. Ale ogólnie film na dobrym poziomie - ciekawy, trzymający w napięciu i ze świetną muzyką. Ode mnie punkt dla Interstellar. :-)

ocenił(a) film na 9
Bartus0077

Eksperci nie chcą przyjąć do wiadomości, że to co jest w Interstellar, może być prawdą :-)

ocenił(a) film na 9
ateista31

przecież to nie sa filmy naukowe tylko kino rozrywkowe ,mało jest w nich prawdy ,moim zdaniem obydwa filmy sa dobre też zmuszają ludzi do myślenia i przewidywania różnego rodzaju niebezpieczeństw ,dużo brawury kosztem prawdy

KinoManiek_Szczecin

Zgadza się, film nie jest żadnym dokumentem naukowym, a filmem rozrywkowym z elementami nauki. Ma być ciekawy i wciągać.

ocenił(a) film na 1
Bartus0077

śmieszny to ty jesteś wiesniaku z tą szmatą w avatarze

ocenił(a) film na 7
Bartus0077

Grawitacja i Interstellar te filmy to szambo totalne. Na swoim blogu w ostatnim poście wymieniłem największe gówna sci-fi w dziejach. 10 filmów. Intestellar i Grawitacja mają swoje zaszczytne miejsce na liście:

http://www.filmweb.pl/user/Movie_Crash_Man

ocenił(a) film na 7
Bartus0077

Pocieszę ciebie. Obydwa filmy to dno sci-fi

Movie_Crash_Man

Jak się spojrzy na ocean głupoty wylewający się z większości współczesnych produkcji SF to pomimo oczywistych niedociągnięć jest to jeden z najlepszych moim zdaniem filmów SF jakie nakręcono w ostatnich latach.

ocenił(a) film na 7
rakord

Nie będę chwalił za to, że wybija się z dna szamba nadal babrając w gównie nie tylko innych filmów z gatunku, ale własnych dramatów i kitów - zamieniając przyjemność i wrażenia kosmiczne w dramat o zapyleniu ziemi rolników uprawiających kukurydzę z ukrytym na polu kompleksem, który zbudowali obok domu jednego z rolników "zupełnie przypadkowo" Ten ich wielki plan z przypadkowym rolnikiem lotnikiem i cały ten dramacik zapylenia ziemi to jedna z większych sp**n w dziejach kina sc-fi o kosmosie. Jeden z największych kitów aspirujących na sci-fi jaki wciśnięto ever. Nie widziałem większego kitu niż w tym filmie. Kitu, który sztucznie próbuje trzymać namiastki tego co z sci-fi w tym filmie zostało, a i tak jest to słabo wyczuwane. Większość tego co w tym filmie powinno być dobre zastępują dramaciki rodzinne jak z klanu, oraz pokazywanie zapylonej ziemi i talerzy z piaskiem no i oczywiście piasku nad kukurydzą. Oh co za sci-fi.

Movie_Crash_Man

Każdy czego innego od filmu oczekuje i każdy ma prawo mieć i wypowiedzieć swoje zdanie i choć ja się z Twoim zdaniem nie zgadzam to je szanuję i mam nadzieję że ty uszanujesz moje. Komentarze wypełnione słowami o stolcu i nieczystościach nie są konieczne . To samo można wyrazić innymi słowami które czyta się o wiele przyjemniej.

ocenił(a) film na 10
Bartus0077

Podobnie było z Łowcą Androidów Scotta, który jest w opinii bardzo wielu najlepszym s-f wszechczasów, więc bym się nie przejmował jakimś pierdem typu Oscar. Jak ktoś wcześniej wspomniał - do tego filmu trzeba dorosnąć, żeby zrrozumieć o co w nim chodzi. Astrofizyczne sprawy to w mojej opinii jedynie otoczka, nieważne czy zgodna z obecnym stanem wiedzy, czy nie (w końcu 'fiction'). Ważne jest to co się dzieje pomiędzy bohaterami filmu. No i muzyka Hansa rozp.......a.

ocenił(a) film na 3
Bartus0077

'Gravity' to szczytowe osiągnięcie w dziedzinie techniki. 'Interstellar' to kiepski, ckliwy gniot nieudolnie naśladujący Kubricka.

Bartus0077

Zdecydowanie niedoceniony. Ci tzw "Eksperci" to w 99% grupka nerdów, którzy na każdym forum filmowym muszą dać upust swoim odchyleniom nerwicowym. Dzieciarnia co wiecznie siedzi przy komputerze, a jak już odejdzie od komputera to idzie na wódkę. Nie wiem jakim debilem trzeba być, żeby od filmu SF oczekiwać realizmu i ciągle się nad tym spuszczać. Prawie wszystkie filmy SF są nierealistyczne, bo ledwo co dolecieliśmy do księżyca jako ludzie. F w sformułowaniu Science Fiction oznacza fikcję. Fantazję. Równie dobrze można się pruć, że w grze komputerowej nie latają prawdziwe kule, a z obudowy komputera nie wypływa prawdziwa krew.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones