Ofiarą bym go nie nazywał, ocena 1 to też nie na miejscu, nie mniej jednak zgadzam się że pierwsze miejsce w rankingu to bzdura, znam co najmniej pięćdziesięciu kompozytorów lepszych od niego, dobrze jednak że to tylko ranking społeczności FW który można o kant doopy roztrzaskać.
Nie zgodzę się z tym. Mnie ta muzyka tak rusza, że jak jej słucham na calutkim moim ciele są takie ciarki, że chyba jedynie dorównywała temu scena z HP "Always"
Muzyka robiona przez Zimmera jest dla mnie zbyt prosta, komercyjna i ociekająca plagiatami, ja tam wolę weteranów tegoż zawodu, a jest ich wielu. Ale fakt faktem napisał też wiele ciekawych kompozycji.
Mnie odpręża i relaksuje lubię przy niej siedzieć i myśleć, albo czytać książki. ALe wiadomo nie każdemu musi się podobać:)
Według mnie nie jest najwybitniejszym kompozytorem filmowym, tym jest oczywiście Howard Shore, ale że znasz 50 lepszych... co najmniej. O ja cię pierdzielę, ileż mnie ominęło. Dobra to rzuć te pięćdziesiąt nazwisk, pewnie to dla Ciebie pestka.
John Barry
Jerry Goldsmith
James Horner
Michael Kamen
Henry Mancini
Ennio Morricone
John Williams
James Newton Howard
Danny Elfman
Elliot Goldenthal
Howard Shore
Thomas Newman
Lalo Schifrin
Elmer Bernstein
Alan Silvestri
Bernard Herrmann
Patrick Doyle
Bill Conti
Max Steiner
Giorgio Moroder
Miklós Rózsa
Maurice Jarre
Dimitri Tiomkin
Georges Delerue
Wojciech Kilar
Michael Nyman
Alexandre Desplat
Gabriel Yared
David Arnold
Alberto Iglesias
Basil Poledouris
Vangelis
Michael Giacchino
Jan A.P. Kaczmarek
Eric Serra
Alfred Newman
Philip Glass
Abel Korzeniowski
Dario Marianelli
Rachel Portman
Angelo Badalamenti
John Debney
Trevor Jones
Ramin Djawadi
Klaus Badelt
Graeme Revell
Dave Grusin
Edward Shearmur
Krzysztof Komeda
Trevor Rabin
na pewno nie 3/4, to podaj kilka przykładów rzekomego plagiatu ze strony poszczególnych kompozytorów
no dobra przesadziłem ;]
Z tych co znam po nazwiskach, to kilkunastu ma na koncie "plagiaty". Eh za dużo szukania i wklejania, nie bd udowadniać swojej racji, bo nie mam na to czasu i ochoty ;]
z tej listy 10 - 15 kompozytorów być może jest lepszych od Zimmera natomiast reszta to pomyłka
jeśli sądzisz że na przykład Schifrin, Conti czy Kamen to pomyłki to Twoja sprawa, ale 1 dla Howarda Shore'a? to już mocne przegięcie
Shore - wybił się na filmie, którego uważam za gniota wiec otrzymał ode mnie jedynaczkę
Ale filmy do których piszą kompozytorzy nie muszą pokrywać się z samymi filmami, to że filmy są słabe nie znaczy że soundtracki do nich również, w Siedem i Milczeniu Owiec Shore postawił na starą dobrą szkołę, postawił na dramatyzm, więc nie rozumiem po co ocena jedynka na podstawie jednego filmu.
przecież to nie jest jedyny film do którego pisał,i to nie na nim się wybił, a i tak nadal uważam że 1/10 to bzdura, Alanowi Silvestri też pewnie dałeś 1, przykro mi to mówić ale albo nie znasz się na muzyce filmowej albo nie słuchałeś naprawdę dobrych soundtacków
Niektórzy z nich na pewno nie są lepsi, niemniej jestem ich w stanie przełknąć, ale... Ramin Djawadi? To jakiś kiepski żart? Przecież to jeden z największych tandeciarzy w ogóle, na równo z takim Steve'em Jablonskym.
Steve Jablonsky to rzeczywiście tandeciarz kopiujący od samego Zimmera, natomiast Ramin Djawadi napisał dobry action-score do Iron Mana, no chyba lepiej że wymieniłem jego a nie takiego dennego plagiatora jak Tyler Bates bo to co on odwalił na soundtracku do 300 toż to hańba dla ludzi z tej branży, ale wiadomo Zimmer lepszy od niego.
Tyler Bates to prawdopodobnie najgorszy kompozytor w ogóle. A Djawadi i tak należy do najgorszych. Iron Man jest tego tylko potwierdzeniem, niesamowicie miałka muzyka, której jedynym plusem jest nienajgorszy przebojowy temat główny, który jest autorstwa... Zimmera.
Widocznie masz inny gust, mi się nie podobają większość kompozycji do których pan Hans pisze, a ostatnim tego przykładem jest soundtrack do Mroczny Rycerz powstaje, takiego słabego action-scoru dawno nie słyszałem, Goldenthal i Elfman nadal niepokonani.
Zmieniłem zdanie, a Tobie zwracam honor, po przesłuchaniu innych kompozycji doszedłem do wniosku że Ramin Djawadi to faktycznie cholerny tandeciarz w stylu Jabłonki, słaby wraz z nim niegodny uczeń Zimmera, co innego Serra, Tyler i Gregson-Williams. Także zamiast niego do powyższej listy daje Franza Waxmana.
Nino Rota znam tylko z Ojców Chrzestnych, jak mi coś polecisz to mu się bliżej przyjrzę, ale powołując się na Ciebie mogę wysnuć wniosek że był bardzo dobrym kompozytorem :)
"Nino Rota znam tylko z Ojców Chrzestnych"
Przecie to już bardzo dużo :) To tak jak Nymana znać z samego "Fortepianu", czy Morricone z "Pewnego razu...". I wie się, że ma się do czynienia z geniuszami.
Z Rotą można polecić filmy Felliniego z którym blisko współpracował (coś jak Leone-Ennio) "8 i pół", "Casanova Federico Felliniego", "Amarcord" itd. no i przede wszystkim "Lamparta":
http://www.youtube.com/watch?v=QfCuXoNEuBs
oki zapoznam się, ja też mogę coś polecić ale nie wiem co, jakich kompozytorów zechciałbyś bliżej poznać?, bo jest ich od cholery :)
Sam tych filmów nie widziałem :)
Tylko się zasugerowałem rankingami pewnego użytkownika, który w muzyce filmowej jest bardzo obeznany. Jak mnie jakiś kompozytor zaciekawi to zerkam z jakimi pozycjami warto się zapoznać (np. z Goldsmithem "Planeta Małp", "Chinatown", "Tajemnice Los Angeles", "Mumia", "Rycerz króla Artura" itd.).
E tam, ja też przesłuchałem sporo soundtracków zanim obejrzałem konkretny film, na muzyce filmowej się średnio znam, ale znam się na tyle by dostrzec i odróżnić jej piękno od kiczu czy plagiatorstwa.
Trochę moich ulubionych kompozycji:
Franz Waxman
http://www.youtube.com/watch?v=mj1kOBZbmF4&feature=fvst
Alfred Newman
http://www.youtube.com/watch?v=AQg42BVPx0U
Bill Conti
http://www.youtube.com/watch?v=ioE_O7Lm0I4
Elmer Bernstein
http://www.youtube.com/watch?v=9iteRKvRKFA
Max Steiner
http://www.youtube.com/watch?v=ACoKtBjtqDc
Lalo Schifrin
http://www.youtube.com/watch?v=kGZeY-e3HsM
Miklós Rózsa
http://www.youtube.com/watch?v=wcZg8nt3J-4
Michael Kamen
http://www.youtube.com/watch?v=BM0RiteMIFo
To teraz poleć mi coś z twórczości Nymana (prócz rzecz jasna Fortepianu) bo jestem tym zainteresowany :)
Z tych co oglądałem to jeszcze "Koniec romansu" był świetny (tak samo jak film):
http://www.youtube.com/watch?v=281RDt5NStk
Do reszty odsyłam tutaj:
http://rateyourmusic.com/collection/DYREKTOR/strm_a/Nyman/1
Jablonsky i Djawadi to uczniowie Zimmera, którzy trzymani na smyczy, mimowolnie brali udział w pracach nad soundtrackami, które i tak były sygnowane nazwiskiem Zimmera. Dopiero później Zimmer pozwolił im na samorealizację pod własnym nazwiskiem.
TDKR to śmiech na sali... Kto to widział, żeby przystosowywać gotowe szybkie i powolne motywy do filmu? Prawdziwy kompozytor komponuje muzykę do gotowego filmu, tak jak Williams dla przykładu czy Shore.
Batman Elfmana... to było coś. Do dziś pamiętam klimat.
Dodam jeszcze, dla tych, co się podniecają soundtrackiem Modern Warfare 2, że Zimmer skomponował TYLKO JEDEN utwór. Reszta to jego uczeń, w tej chwili nie pamiętam który, chyba Gregson-William.
Najlepszym uczniem Zimmera jest wg mnie Brian Tyler bo całkiem nie zły action-score sporządził do Expendables 1 i 2, Rambo 4 trochę słabszy ale też dobry, natomiast AvP2 to już trochę nie dopracowana kompozycja.
O Tylerze nie wiedziałem, ale przyznaję, że nie mam mu nic do zarzucenia. Uważam jednak, że powinni się pojawiać nowi, ale nie spod skrzydeł Zimmera.
Ale Tyler nie jest uczniem Zimmera. Nigdy nie był. A to, że zrzyna jego sposób budowania tematów i ogólnie stylistykę to inna sprawa. Ale nigdy nie był jego uczniem. Spójrzmy na jego wcześniejsze prace - wtedy zrzynał z Goldsmitha. Teraz jest moda na RCP-style to zaczął ich rżnąć. A Tylera uważam za kompozytora przeciętnego - ni to dobry, ni to zły. Zwykły rzemieślnik i tyle. I tak się wyrobił, bo kiedyś tworzył głównie słabe prace.
A to faktycznie nie był jego uczniem, ale coś mi się obiło o uszy że jednak był, i nie powiedziałbym że zrzynał od Goldsmitha, bo Goldsmith odznaczał się atonalizmem czyli czegoś co współczesnym kompozytorom brakuje. Tyler ma swój styl i ma predyspozycje na dobrego kompozytora tylko słabo wykorzystuje swój potencjał ale ważne że facet wybrał dobrą drogę kariery i że się uczy.
Atonalne ścieżki to Tyler też miał (słabe, ale miał). Niemniej chodzi tu głównie o tematykę - tematycznie teraz korzysta ze wzorców zimmerowskich, wcześniej korzystał z goldsmithowskich.
Wiesz, Zimmer też korzystał z pewnych wzorców np w Gladiatorze opierał się na motywach z Ben Hura Miklosa Rózsy, jest jeszcze Hanover Street Johna Barrego które do złudzenia przypomina mi jego Pearl Harbor, wczoraj słuchałem Hannibala i widzę tam wzorce inspirowane thrillerami Bernarda Herrmanna. Tak to dzisiaj już niestety jest w dobie dzisiejszej konkurencji muzyki filmowej.
Tak, tylko, że to jest korzystanie ze wzorców, a w chwili obecnej to Tyler to jest po prostu kopia zimmerowskiego stylu z dołączeniem własnych zagrywek rytmicznych (nieco mało), wcześniej miał to samo z Goldsmithem.
Według mnie Tyler korzysta bardziej z wzorców a'la Basil Poledouris (można porównać chociażby rytmikę action-score'u z Ex2 do tego z Robocopa) albo niestety słaba partytura z AvP2 do Predatorów Alana Silvestriego, możliwe że z Goldsmitha gdzieś też korzystał, chyba w Rambo 4, ale pewien nie jestem.
Zamknij juz swoją mordę, nie jestem trollem, a Ty widzę nawet na muzyce filmowej sie nie znasz.
Dziwne, bo pamiętam, że jako Many miałeś dobry gust muzyczny.
Może w tym wypadku się w tej kwestii po prostu nie zgadzamy
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
