... każdy przyznać musi, że muzyka do "Cienkiej czerwonej lini" Malicka jest EPICKA.
Owszem, "The Thin Red Line", to bez wątpienia najlepszy score Zimmera. "Journey to the Line" należy do klasyki muzyki filmowej. Ale nawet tu słychać, że gdy Zimmer sobie nie radzi, nie ma pomysłu na rozwinięcie kompozycji, to zaczyna uprawiać swoje niesławne i toporne łubu-dubu. Cóż, taki kompozytor. Innym już nie będzie.