Hans ZimmerI

Hans Florian Zimmer

8,6
51 100 ocen muzyki
powrót do forum osoby Hans Zimmer

Brak statuetki za muzykę do Incepcji to największa porażka szmatławej hamerykanskiej akademii.

dnbmajk

Ale ten Hans jest wiecznie pokrzywdzony przez tę akademię. Powinien mieć (co najmniej) 10 złotych ludków, bo jeden dla takiego geniusza to istny skandal.

jankotelegazeta23

Twój mało śmieszny sarkazm i ciągłę hejtowanie twórczości zimmera przestało już być dawno zabawne. Ciekawe co ci zrobił, może kota przejechał? :)

dnbmajk

Co zrobił? Hmm, od 10 lat robi taką tandetę, że uszy więdną, i co gorsza ma to spory wpływ na muzykę filmową, co z kolei prowadzi do obniżenia jej poziomu.
Poza tym zawsze ktoś musi być po drugiej strony barykady, kiedy naokoło ma tylu (nieobeznanych) (psycho)fanów.

jankotelegazeta23

Nie jestem żadnym psychofanem, tylko stwierdziłem że bardzo podoba mi się jego muzyka do Incepcji, która była o niebo lepsza od wątpliwego dzieła do The Social Network. Wcześniejsza spuścizna Zimmera nigdy mnie tak nie oczarowała jak właśnie ta do filmu Nolana. Miała w sobie to coś, czego w gąszczu muzyki filmowej trudno znaleźć a łatwo tutaj o wtórność.
No ba, takie są moje gusta i nic z tym nie zrobisz :)
PS Hansowi poluzuj trochę, to swój chłop z iskrą geniuszu

dnbmajk

Psycho było w nawiasie. Nie pisałem, że nim jesteś, lecz jest wielu takich co za Zimusia by się dali i pociąć :)

Wracając do Incepcji to może warto napomknąć o oscarach, których poziom co tu dużo mówić leci na łeb na szyję (i to nie tylko chodzi o kategorię muzyczną) i już nawet pomijam fakt faworyzowana amerykanów w czym się da, no bo to w końcu amerykańska akademia, jednak pomijanie wielu świetnych kompozycji z Europy czy Azji też o nich dobrze nie świadczy. Po tym krótkim wywodzie domyślam się, że zapewne pominięto w tym roku wiele znakomitych ścieżek, na których tle TSN (a pewnie i Incepcja) wygląda blado, choćby coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=j2udJfQuAi8

Muzyka do filmu Nolana to z pewnością jedna z jego lepszych ostatnio kompozycji ( w szczególności na tle nijakich batmanów), jednak nie powiedziałbym że aż taka genialna, swoją drogą nie zgadzam się, że nie jest wtórna, bo można (w takim "Time") usłyszeć echa Pearl Harbor czy Cienkiej Linii (a znając powtarzalność Hansa, pewnie coś jeszcze).

Gusta, gustami, ale jest jeszcze obeznanie w temacie ;) Sam wiem z autopsji, bo też byłem jego wielkim fanem. Potem jednak usłyszałem Morricone, Golsmitha, Poledourisa, Nymana, Goldenthala, Rotę, itd., a Zimmer już nie robi takiego wrażenia.

Ja na forum Hansa jestem zawsze wyluzowany, to jego fani najczęściej "się spinają". Ja na prawdę go lubię za Rain Mana, Króla Lwa, Cienką Czerwoną, Hannibala, ale większość z tymi zachwytami na prawdę przesadza, i nie mogę być im w tym dłużny :P

jankotelegazeta23

Przed chwila odświeżyłem sobie soundtracki do pearl harbor i cienkiej czerwonej i faktycznie jakieś tam podobieństwa są, ale powiedz gdzie ich teraz nie ma. Pesymista może powiedzieć że oryginalności już nigdy nie będzie (i nie mówię tu tylko o muzyce do filmów), bo po milonach stworzonych utworów łatwo o "plagiat". Optymista natomiast stwierdzi że powtórzenie paru genialnych akordów w długim kawałku to jeszcze nic strasznego a nawet strzal w 10.
Muzyka filmowa jest o tyle specyficzna że powinna przecież idealnie złączyć się z obrazem. To właśnie jeśli chodzi o Incepcję moim zdaniem udało zrobić się idealnie. Pozdrawiam

dnbmajk

Ktoś gdzieś tu na forum napisał, że usłyszeć jedną ścieżkę Hansa to jak usłyszeć kilka. I coś w tym jest.
Dla mnie w Incepcji wyszło dobrze :P Muzyka pasuje, jednak brak jej dla mnie jakieś uniwersalności, harmonii, "kopa". W ogóle cała twórczość Zimmera to taka trochę zbitka przypadkowych dźwięków. Czasem wychodzi lepiej, a czasem gorzej.

jankotelegazeta23

wydaje mi się, że o gustach się nie dyskutuje i to jest szczera prawda. Wypowiedzcie się na temat muzyki np : Batman Początek hm?

MichaaX

Batman Begins. No cóż po pierwszej godzinie filmu nie zrobiła na mnie prawie żadnego wrażenia, taka jakas bezpłciowa, poza tym w niektórych momentach podłożona pod dialogi nie wiadomo po co. Potem se kimnąłem i nie wiem jak było dalej.

Gusta , gustami, ale nie zapominajmy o pewnej wiedzy czy rozeznaniu w temacie. Może to być dla niektórych szok, ale są też kompozytorzy poza Zimmerem, Williamsem (bynajmniej nic mu nie zarzucam) czy Shore'em (który stety lub niestety jest niemal wyłącznie utożsamiany z Władcą).

MichaaX

Batman Początek to taka muzyka bez profilu, szablonowa, mało charakterystyczna. Równie dobrze można by zamiast niej podłożyć muzykę z Aniołów i demonów czy Incepcji i na odwrót. Mam wrażenie, że Zimmer od jakiegoś czasu ma gotowy szablon, do którego tylko dodaje pewne elementy w zależności od tematyki filmu, a to chórki, to akordeon, tutaj patetyczniej i głośniej, tutaj bardziej kameralnie, ale podstawa zawsze jest taka sama, i to słychać.

Mercyful85

przykro mi ale tylko po części mogę się zgodzić

MichaaX

No tak. To tylko moje skromne zdanie i pozostaje mi się cieszyć, że chociaż po części :D A której części?

Mercyful85

W niektórych soundtrackach można rzeczywiście zauważyć, że się powtarza lecz jak dla mnie to nie przeszkoda. A co do Batmana świetna jest cała płyta.

MichaaX

Najmocniejszą stroną tej płyty jest liryka, a tu znać rękę Newtona Howarda (choć jak na niego to też żaden wyczyn). Akcja za to jest mocno oklepana, wciąż ta sama smyczkowa figura - jestem laikiem, ale to słyszę. No i obstaję przy swoim - muzyka mało charakterystyczna, w przeciwieństwie do świetnych partytur Elfmana i Goldenthala, które są integralnymi częściami filmów do których powstały, w sensie, że nie dałoby się podłożyć pod obraz czegoś innego z równie dobrym skutkiem, a w przypadku Zimmera tak jak mówiłem - Incepcja, Anioły czy inne Transformersy mogłyby zastąpić oryginalną muzykę i nie byłoby większej różnicy.

jankotelegazeta23

jałowy z ciebie hejter. Poziom gimnazjum osiągnięty, możesz próbować piąć się wyżej. Merytoryczne argumenty nie są Twoją mocną stroną. Nienawidzić kogoś dlatego, że jest lubiany - oto przesłanie pana noncogito :)

ornell

Nie bardzo wiem co ten post ma mi uświadomić. Rzucasz puste hasła na temat mojego "poziomu", a sam nic nie wnosisz i żadnych argumentów nie podajesz
Zresztą przyznałem, że Incepcja wypada całkiem nieźle, więc nie mam pojęcia o co ci właściwie chodzi. Może zaprzeczysz, że nie jest po części wtórna?
Ale skoro moje laickie wypowiedzi cię nie ruszają to może lepiej zostawię to bardziej doświadczonym ode mnie:
http://www.filmweb.pl/user/JaszczurXP/reviews/Koncepcja+Incepcji-10905

"Nienawidzić kogoś dlatego, że jest lubiany"
Morricone czy Goldsmith też są lubiani, ale ich jakoś antypatią nie darzę.

jankotelegazeta23

Ok, ale Twoje słowa o tym, że jesteś po drugiej stronie barykady poniekąd Cię dyskwalifikują. Oczywiście, że Zimmer powtarza niektóre motywy, ale to jak z pisarzem, który reprezentuje ten sam nurt i styl. Zresztą - Williams, Shore i inni najwyżej oceniani kompozytorzy też powtarzają wiele motywów, co jest zupełnie naturalne. Napisałeś, że od 10 lat Zimmer tworzy tandetę, od której więdną uszy, a potem stwierdzasz, że Incepcja wyszła nieźle. I nie muszę nic wnosić do dyskusji, żeby ocenić Twoją opinię. Na początku Twój sarkazm i pobieżna teoria na temat muzyki Zimmera nie odpowiadają argumentom z późniejszych postów, które są już bardziej uzasadnione. Tylko o to mi chodzi. Poziom gimnazjum właśnie na tym polega - najpierw sarkazm (kiepski), później frazes, a później konkrety.

ornell

Czemu od razu dyskwalifikują? Ta ciągła gloryfikacja Zimmera robi się już niestrawna, więc potrzeba trochę krytyki. Ok masz rację, że czasami przesadzam i przechodzi to w zwykły hejt, ale psychofani nie są w tym ode mnie gorsi.

W powtarzaniu oczywiście nie ma nic złego. Jednak Zimmer (czy również i Horner) robią to nagminnie, niemal w każdej ścieżce przez ostatnie 10 lat. Co gorsza, te "nowe aranżacje" wychodzą dość nijako, i niemal się na siebie zazębiają, to o czym pisze Mercyful85, można je równie dobrze pozamieniać, a nie zrobi to większej różnicy. Jednak ta wtórność to i tak nie jest największy "grzech" Hansa.

No właśnie Incepcja wypada nieźle, ale na tle tych bezpłciowych moim zdaniem Piatów, Batmanów czy Kodów. Generalnie od czasu "Hannibala" nie stworzył praktycznie nic specjalnego. Poza tym ten jego "styl" nie bardzo mi leży, to takie łubudubu bez ładu i składu, muzyka trailerowa. Uważam, że się już wypalił i wątpię by mnie jeszcze czymś zaskoczył.

jankotelegazeta23

Widocznie masz uszy z drewna i kompletny brak gustu.Nie twierdze,że Zimmer robi wszystko wybitne i jest najlepszym kompozytorem świata,ale geniuszu twórczego niemożna mu odmówić.

kondi143

Twórczy to on był do "Hannibala", teraz tylko odcina kupony i stacza się coraz niżej.

dnbmajk

To porażka Zimmera, aczkolwiek miewał większe.

dnbmajk

Porażka Akademii to by była, gdyby mu ją wręczyli.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones