Ale niesprawiedliwe jest, że zdobył tylko jednego Oskara i to za bajeczkę. Stworzył tak wiele niezapomnianych melodii dlatego powinien dostać więcej wyróżnień. W sumie większośc
filmów , którymi się zachwycam zawiera ścieżkę dźwiękową autorstwa tego pana.
Prawdopodobnie magia jego kompozycji spowodowała moją sympatię do tych filmów.
W "bajeczkach" można często spotkać lepszą muzykę niż w wielu współczesnych filmach, więc nie wiem czemu je tak dyskredytujesz. A w przypadku Zimmera muzyka do "bajeczki" to jedna z jego najlepszych kompozycji.
"dlatego powinien dostać więcej wyróżnień"
Oczywiście Hans jest jedynym kompozytorem na świecie, i tylko on zasługuje na nagrody...
Nie dyskredytuje ale stworzył jeszcze tyle niezapomnianych ścieżek muzycznych, które zasłużyły na jakieś nagrody. A Króla Lwa lubię , choć bardziej podobała mi się druga część.
Hans Zimmer - ludzie w sumie fani zwą go geniuszem, ale rzeczywiście tak jest! Ma oczywiście i gorsze kompozycje, a mistrzowskie zasługujące na uznanie to wg mnie soundtracki Inception, The Dark Knight i The Dark Knight Rises. Pozdrawiam
Oto mój unboxing score'u Incepcji: http://www.youtube.com/watch?v=qO8SjZYUbYY
Oczywiście w "bajeczkach" można znaleźć znakomite soundtracki. A oscarowy "Król lew" to zacna kompozycja, szczególnie w porównaniu ze współczesnymi wyczynami Zimmera. Z tym, że moim zdaniem nawet w "bajeczkowej" branży Zimmer nie króluje i przegrywa z najzdolniejszym disneyowskim kompozytorem, Alanem Menkenem. Wystarczy wysłuchać soundtrack "Beauty and the Beast" (choćby wspaniały, kulminacyjny "Transformation") i już wiadomo, że Zimmer nigdy czegoś takiego nie napisze. Całe szczęście, że Hans nie pisał muzyki do tego filmu. Pewnie by nie podołał, nawet w czasach swojej świetności. A od ostatnich jego wyrobów po prostu uszy więdną.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
