Nawet trochę mi nie przeszkadzało to, że film był przewidywalny. Historia i tak jest bardzo ciekawa i wciągająca, momentami można się zaśmiać a chwilami wzruszyć, bo losy Ichi są naprawdę smutne. Oglądałem kiedyś "Zakoichi" który uważam za bardzo dobry film, chodź nie sądziłem przed seansem, to jednak "Ichi" bardziej mi się podobało. 9/10.