Nie wiem czy miałeś "przyjemność" pracować na budowie, ale tam często się zwraca do siebie po nazwisku. Poza tym w filmie było wyjaśnione, że Nowak sam zwerbował sobie tych ludzi na tę fuchę mówiąc coś w s tylu "celowo wybrałem głupich ludzi". Może z tego wynikać, że wcześniej się nie znali. Stąd też po nazwisku i chłodniejsza atmosfera, która była dopingowana sytuacją w Polsce, o której wiedział tylko Nowak. Na początku było ok między nimi. Z dnia na dzień Nowak był stawiany w trudnych sytuacjach. Brakowało kasy. Musiał kombinować i dopilnować by każdy zjadł, wstał na czas i skończyć robotę. Dbał o ekipę ale musiał być jednocześnie zimny by dotrzymać obietnicę szefa :)

coś tam się kiedyś "dłubało" w budowlance :))

Też poczułam się dziwnie, oglądając pogwarki między panami.